zgoda
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.
Możesz samodzielnie decydować o tym czy, jakie i przez jakie witryny pliki cookie mogą być zamieszczana na Twoim urządzeniu. Przeczytaj: jak wyłączyć pliki cookie. Szczgółowe informacje na temat wykorzystania plików cookie znajdziesz w Polityce Cookie.

Popisz się talentem

Aż 4806 prac z całej Polski wpłynęło na ogłoszony przez nas konkurs literacki dla uczniów szkół podstawowych „Popisz się talentem”. W dniu 5 czerwca 2017 roku jury wyłoniło zdobywcę Grand Prix, laureatów 24 nagród głównych oraz 30 honorowych wyróżnień. Wśród 12 laueratów w kategorii klas IV-VI znalazł się uczeń naszej szkoły Mateusz Sikora.

Konkurs polegał na napisaniu zakończenia, do jednej z trzech historii, do których rozpoczęcia stworzył pisarz Rafał Witek. Poniżej zamieszczamy pracę Mateusza i zachęcamy do zapoznania się z nią.

Gratulujemy tego wspaniałego sukcesu!

 

  • Kategoria „przygoda”:

 

Tego dnia Natalka po raz pierwszy w życiu sama wracała ze szkoły. Długo prosiła rodziców, żeby się zgodzili. W końcu była już dużą dziewczyną! Gdy tylko zajęcia dobiegły końca, dziewczynka popędziła do szatni, zmieniła obuwie i wybiegła ze szkoły. Czuła się taka dorosła i samodzielna! Pewnym krokiem ruszyła przed siebie. Doszła do parku i skręciła w alejkę prowadzącą ku Dużej Ulicy. Otuliła ją cisza wielkich, rozłożystych drzew. Płatki śniegu tańczyły w powiewach wiatru. Zapadał zmierzch, ale parkowe latarnie jeszcze się nie włączyły. Nagle – w mroku przed sobą – Natalka dostrzegła niewyraźny kształt. Stanęła zaskoczona, bo oto… przed nią ukazała się postać w długim, czarnym płaszczu z batutą w ręku. Dziewczynka niepewnie przystanęła, tyle razy rodzice powtarzali jej , że nie należy rozmawiać z nieznajomymi. Przez ułamek sekundy zastanawiała się nawet, czy nie podjąć próby ucieczki. Jednak jakaś niewidzialna siła ją przed tym powstrzymywała. Coś znajomego było w tej postaci. Znała te oczy i uśmiech, który byłby w stanie przegonić największe smutki. I ten zapach wody kolońskiej...........To też nie było jej obce. Tak pachniał jej dziadziuś , który kiedyś był tak bliski jej sercu. Po długiej chorobie odszedł, pozostawiając po sobie pustkę i stertę kompozycji fortepianowych. Jak była małą dziewczynką ,zwykł mawiać, że na świecie dwie rzeczy są wyjątkowe muzyka i ona.

Nagle postać uniosła batutę. Na przemian drzewa szumiały, wiatr gwizdał  i pohukiwała sowa. Wtem postać gwałtownie zakończyła ten koncert,kierując swe słowa do dziewczynki.

-Natalko , czy mnie poznajesz ?

-Oczywiście dziadziusiu, nie ma dnia żebym za Tobą nie tęskniła i za naszą wspólną grą na fortepianie.

-Natalko, posłuchaj mnie, wróciłem tylko na chwilkę, żeby dotrzymać danego Ci słowa. Pamiętasz,kiedyś  obiecałem Ci , że  stworzę dla Ciebie wyjątkowy utwór? Dlatego tu jestem.

-Dziadziusiu ,czy to będzie utwór na fortepian?

-Nie kochanie. To będzie wyjątkowa kompozycja i za każdym razem jak będziesz odwiedzała ten park inna.

-Jak to możliwe dziadziusiu?

-Od dziś kochanie w tym oto parku, na wiosnę ,będą swe trele wyśpiewywały dla ciebie ptaki, szumiały trawy. W lecie dla ciebie będą  grały świerszcze i brzęczały pszczoły. Na jesień będziesz słyszała szum wiatru,szelest liści i deszczu, a w zimie  pohukiwanie sowy i trzaskający mróz pod twoimi stopami. Jak wiesz,tak wyjątkowy zespół potrzebuje dyrygenta. Ja nim będę, a nasz koncert będzie dla Ciebie. Muzyka nie jest  zamknięta tylko w nutach.

-Dziadziusiu...?
Natalka chciała jeszcze o coś zapytać lecz postać zniknęła. Latarnie parkowe zaczęły oświetlać park.  Zerwał się wiatr. Zaczął poświstywać. Najpierw piano, potem forte. Płatki śniegu zaczęły wokół niej wirować, w rytmie 3/4. To był walc. Najpiękniejszy jaki słyszała. Uniosła głowę do góry ,stanęła na palcach i  poszybowała w rytmie na trzy , szepcąc cichutko.

-Dziękuję dziadziusiu.

 

 

Script logo